3.10.11

PETIT BOULOT POUR VIEUX CLOWN. HYCNAR. MONTOWNIA

aaa zatrudnimy starego clowna, beee hycnar marcin rezyseruje jubileuszowo montownie w och-teatrze. premiera 28 pazdziernika. zatrudnimy starego clowna. trzech mezczyzn odpowiada na magiczne ogloszenie. w 1996 roku sztuke matei visnieka wyrezyserowal w starym teatrze warlikowski. scenografie stworzyla malgorzata szczesniak. jesli ufac pamieci i slowom, bylo to nieudane przedstawienie. to z tlumaczenia warlikowskiego korzysta hycnar.


2.10.11


BRAND. MIASTO. WYBRANI / MICHAL BORCUCH

"Dokladnie tak wyglada to inne miasto, ktore bedziemy mieli okazje zobaczyc.  W czesci opuszczone, zaniedbane i zapomniane. Ogromne, ale nie mogace pomiescic wszystkich ludzi. Miasto pelne bezdomnych, ktorzy wcale nie chca sie osiedlic. Wyobrazmy ich sobie. Tych wybranych. Najbardziej zdeterminowanych, by za wszelka cene bronic wlasnych smieci. Tak skrzetniw gromadzonych przez cale zycie: niepotrzebnych uczuc, przyjemnosci ciala oraz innych ludzi, z ktorymi musza dzielic paradoksalnie ciasna, miejska przestrzen. I wyobrazmy sobie posrod nich Brand. Jak przychodzi z jakiegos odleglego swiata. Jak probuje przekonac wybranych ludzi, ze najgorszy kryzys ekonomiczny i religijny jest najlepsza droga do wolnosci. Ze tylko walka prowadzi do obiecanego dwa tysiace lat temu zmartwychwstania. Ze koszmar ciała to tak naprawde powod do nieustajacej radosci.”

1.10.11

KRZYSZTOF MIESZKOWSKI FEAT. RAFAL BRUSKI FEAT. PAWEL LYSAK

Niedzwiedzia przysluga, pomyslal Ranglinks czytajac list otwarty  Krzysztofa Mieszkowskiego do Rafala Bruskiego, Prezydenta Bydgoszczy. List otwarty jest odpowiedzia na wywiad udzielony przez Bruskiego Expressowi Bydgoskiemu. W wywiadzie tym Bruski podsumowuje wyniki kontroli, ktora przeprowadzily wladze miasta w podleglych im instytucjach kultury. A propos niedzwiedziej przyslugi, Ranglinks przeprowadzil krotki research w terenie. Wynika z niego, ze do dnia 1 pazdziernika (dzien, w ktorym e-teatr zamiescil list otwarty) wywiad ten nie przedostal sie do szerszej swiadomosci sektora kultury i raczej nie wyszedl poza grono wiernych czytelnikow Expressu Bydgoskiego. Dopiero Krzysztof Mieszkowski zwrocil na niego uwage ‘ogolu’.

Wywiad nie jest fajny. Brak fajnosci nie polega jednak na tym, ze urzednik wypunktowuje slabe strony instytucji kultury (Teatru Polskiego, bydgoskiej BWA) pokazujac, jak publiczne pieniadze pozbawiaja elegancji i codziennej przyzwoitosci, jak uwodza decydentow i porwadza ich w kierunku niegospodarnosci, braku celowosci w wydatkowaniu srodkow publicznych (w przypadku Teatru Polskiego w Bydgoszczy: pensja obudowana dziwnymi dodatkami urasta do monstrualnych rozmiarow, kupujemy ‘na firme’ sprzet prywatny + inne malo powazne niedociagniecia typu facsimile Pana Wojtusia). Brak fajnosci tego wywiadu polega na zbudowaniu relacji miedzy tym miastem i tym teatrem na zasadzie politycznej i tylko na niej. Tajemnica poliszynela jest, jak ulozeni sa wobec siebie Prezydent Bruski i Dyrektor Lysak oraz jak wplywa to na funkcjonowanie Teatru Polskiego.  Fundamenty tej kontroli nie zostaly zbudowane na merytorycznych przeslankach. Gdyby nie polityka, partie, gdyby nie wybory, gdyby nie ped urzednika do politycznego zawlaszczenia, politycznej zemsty, ukatrupienia wszystkiego co z innej frakcji, ta kontrola nie mialaby miejsca teraz, odbylaby sie w sposob bardziej profesjonalny, jej wyniki sluzylyby usprawinieniu funkcjonowania Teatru, a nie ponizeniu, osmieszeniu, pozbawieniu stanowiska. Niezaleznie Dyrektor Lysak, czujac na karku polityczny oddech Prezydenta Bruskiego, powinien dzialac z podwojna starannoscia i lukiem omijac wszelkie dwuznaczne prawnie sytuacje.