31.5.12

BARBARA WYSOCKA. WOYZECK / WOZZECK. MÜNCHNER KAMMERSPIELE


Systematycznie pojawiaja sie zapowiedzi premier w nowym sezonie teatralnym. Na przyklad Barbara Wysocka, juz we wrzesniu, w Munchner Kammerspiele pokaze Woyzecka/Wozzecka (Buchner+Berg). Mich interessieren immer die Momente, in denen man die einzelnen Kunstformen nicht mehr voneinander trennen kann. Wenn die Oper nach Oper aussieht, finde ich das langweilig - und wenn Sprechtheater wie Sprechtheater aussieht, gefällt mir das auch nicht. An den Grenzen der Kunstformen entstehen die schönsten Qualitäten“, a ranglinks przypomina sobie ‘rozpadniety’, z wyzarta, wyorana bruzda dom Usherow.

30.5.12

KONTROLA W OPERZE KAMERALNEJ

Ranglinks uwielbia kontrole. Kontrole teatrow zas ranglinks lubi szczegolnie. W Polsce są one wciaz narzedziem politycznych rozgrywek. Zbyt czesto wykorzystywane sa do zestrzelenia dyrektora, ktory nie podziela pogladow politycznych decydentow, zbyt czesto rozpasani dyrektorzy robia to samo, co ich usunieci przez kontrole koledzy korzystajac z parasola politycznego. Podane przez pap wnioski z kontroli Warszawskiej Opery Kameralnej sa jednak smutne same w sobie bez zastanawiania sie: kto kogo i po co.

Czy marszalek Struzik wezmie pod uwage osobe pana Lysaka szukajac nowego pana Slobodzianka dla sceny stolecznej Opery Kameralnej?

29.5.12

ACH! WSPANIALE

to jest temat dla majka urbaniaka, ktorego pan slobo nie zatrudnil i wszystkim powiedzial (pan slobo), ze nie zatrudnil. dlaczego pan urbaniak chcial pracowac u pana slobodzianka? pozostaje tajemnica poliszynela... wiec m. urbaniak ma oczywste prawo zrobic z tego felieton, na przyklad. ranglinks od czasu do czasu czyta rozne programy, ktore rozne osoby skladaja w roznych teatrach w ramach roznych procedur konkursowych. nie wie ranglinks, jak dla pana kraszewskiego, ale dla ranglinks te programy to nic innego jak takie wnioski do miasta skladane w konkursach na dofinansowanie np. kultury. tak jak mozna perfekcyjnie opanowac sztuke pisania wniosku o dotacje (krytyka polityczna), tak mozna wzorowo skonstruowac program (p. slobo??? nieeeee). a ze mija sie on z prawda, ze nawet pobiezna lektura uswiadamia, iz nie jest realne zrealizowanie zalozen programu, ze chodzi o zobowiazujace nazwiska, wpasowanie sie w zapotrzebowanie, odczytanie z ruchu warg oczekiwan ewentualnego pracodawcy - to nie o programie p. slobodzianka ale generalnie. gdyby wszyscy, tak jak pan kowalewski, sie wzburzyli; pewnie cos na ksztalt rewolucji teatralnej by nastapilo. a na rewolucje w teatrze wszyscy przeciez czekamy.