ACH! WSPANIALE

to jest temat dla majka
urbaniaka, ktorego pan slobo nie
zatrudnil i wszystkim powiedzial (pan slobo), ze nie zatrudnil. dlaczego pan
urbaniak chcial pracowac u pana slobodzianka? pozostaje tajemnica
poliszynela... wiec m. urbaniak ma oczywste prawo zrobic z tego felieton, na
przyklad. ranglinks od czasu do czasu czyta rozne programy, ktore rozne osoby
skladaja w roznych teatrach w ramach roznych procedur konkursowych. nie wie ranglinks, jak
dla pana kraszewskiego, ale dla ranglinks te programy to nic innego jak takie
wnioski do miasta skladane w konkursach na dofinansowanie np. kultury. tak jak
mozna perfekcyjnie opanowac sztuke pisania wniosku o dotacje (krytyka
polityczna), tak mozna wzorowo skonstruowac program (p. slobo??? nieeeee). a ze mija sie on z prawda,
ze nawet pobiezna lektura uswiadamia, iz nie jest realne zrealizowanie zalozen
programu, ze chodzi o
zobowiazujace nazwiska, wpasowanie sie w zapotrzebowanie, odczytanie z ruchu
warg oczekiwan ewentualnego pracodawcy - to nie o programie p. slobodzianka ale generalnie. gdyby wszyscy, tak jak
pan kowalewski,
sie
wzburzyli; pewnie cos na ksztalt rewolucji teatralnej by nastapilo. a na rewolucje w teatrze wszyscy przeciez czekamy.